Co jabym ci chciała dać?
Chciałabym ci dać, kochanie,
Pyszny pałac na mieszkanie,
Z kolumnami, kryształami,
Złociste mi wezgłowiami
I miękkimi kobiercami
Pod twe drobne stopy.
Co jabym ci chciała dać?
Chciałabym ci dać, kochanie,
Mały domek na mieszkanie,
Z okienkami zielonemi,
Z ławeczkami brzozowemi,
Z akacyami cienistemi
Nad twe białe czoło.
Co jabym ci chciała dać?
Chciałabym ci dać, kochanie,
Szafir z nieba na ubranie,
Promień słońca na wianeczek,
Perły rosy. na sznureczek,
I z gwiazdeczki pierścioneczek
Na twą śliczną rękę.
Co jabym ci chciała dać?
Chciałabym ci dać, kochanic,
Biały muślin na ubranie,
Wianek z chabru upleciony,
Krzyż, z olszynki wyrobiony,
J pierścionek, poświęcony
W samej Częstochowie.
Co jabym ci chciała dać?
Chciałabym ci dać, kochanie,
Naco tylko Boga stanie:
Wiarę niczem niewzruszoną,
Miłość nigdy niezdradzoną,
I szczęśliwość wymarzoną,
A trwałą na wieki.
Co jabym ci chciała dać?
Chciałabym ci dać, kochanie,
Naco biedną ziemię stanie –
Śmiech z próżności tego świata,
Pobłażanie za grzech brata,
I modlitwę, co ulata
Ku niebu w złej doli.